Maroko? Tak! Taghazout? Tak! Surfing? Oj tak! Tadżiny? Pewnie! Marrakesz? – Raczej nie! To pierwsze rzeczy jakie przychodzą mi do głowy jak wspominam swoje wakacje w Maroku. Dlaczego jedna rzecz, a w zasadzie jedno wspomnienie, jest na nie? Przeczytajcie, a się dowiecie. Na razie zaczniemy od początku…